Popularne posty

sobota, 14 kwietnia 2012

Dieta przed ślubem - 7 kroków




Przygotowania do ślubu ruszyły pełną parą. Goście zaproszeni, sala weselna zarezerwowana, dekoracje ślubne wybrane. Ale już podczas pierwszej przymiarki wymarzonej sukni ślubnej okazuje się, że wypadałoby zrzucić kilka zbędnych kilogramów…  Skąd one się w ogóle wzięły?!

No i zaczynają się poszukiwania skutecznych diet i specyfików redukujących łaknienie, które pomogą szybko pozbyć się problemu. Bo jak mówi pewne powiedzenie: „Kobieta aby być piękną da się obedrzeć ze skóry”.

Ale co zrobić aby nie popadać ze skrajności w skrajność lub nie poddać się w połowie walki o idealną sylwetkę? Oto siedem prostych rad jak prawidłowo zadbać o swoją dietę, by w dniu ślubu wyglądać pięknie i wspaniale się czuć: 


1. Nie stosuj głodówek, ani drastycznych diet! Na rynku wciąż pojawia się wiele „cudownych” specyfików i głośnych reklam obiecujących utratę wagi – nawet 6 kg w ciągu tygodnia. Nie tędy droga! Taka dieta doprowadzi jedynie do odwodnienia organizmu i pogorszenia Twojego wyglądu – zwłaszcza cery. Nie odkładaj więc diety na ostatnią chwilę. Najlepiej zacznij ją na kilka miesięcy przed ślubem.



2. Pij dużo wody. Najlepiej źródlanej, o temperaturze pokojowej i koniecznie małymi porcjami. Co najmniej 8 szklanek dziennie. Woda po pierwsze wspaniale nawadnia organizm dostarczając mu niezbędnych minerałów, a po drugie pomaga organizmowi w pozbyciu się toksyn. Pierwszą szklankę najlepiej wypić zaraz po przebudzeniu, a ostatnią tuż przed snem. Nie zapominaj o wodzie również między posiłkami. Taka dawka płynu pozwoli utrzymać w organizmie stały poziom wody i składników odżywczych. Ile wody dokładnie potrzebujesz? Zależy to przede wszystkim od Twojej wagi. Jeśli nie jesteś pewna, czy przyjmujesz odpowiednią ilość płynów sprawdź na  www.wodnykalkulator.pl
 

3. Ogranicz spożycie tłuszczów i słodyczy. Wyeliminuj przede wszystkim:
- tłuszcze zwierzęce (tłuste mięsa, pasztety, kiełbasy)
- dania typu fast food (pizza, zapiekanki, hamburgery, hot-dogi)
- przekąski słone (chipsy, pop-corn, paluszki, krakersy, orzeszki prażone)
- słodkie kremy, bitą śmietanę, ciastka 
Produkty te są może smaczne, ale zawierają bardzo duże ilości kalorii. 



4. Nie pij alkoholu. Jeden drink to minimum 150 kalorii. Nawet jeśli wypijasz kilka drinków tygodniowo, to całkowite wyeliminowanie alkoholu z diety pozwoli w efekcie końcowym zaoszczędzić Ci kilkaset kalorii. Jeśli jest to zbyt trudne dla Ciebie na początku – zastąp alkohol napojem bezalkoholowym.



5. Jedz owoce i warzywa. Przede wszystkim są one niskokaloryczne i bogate w składniki mineralne, witaminy oraz błonnik. Aby urozmaicić ich wygląd możesz przygotowywać sobie warzywa surowe krojąc marchewkę i seler w długie słupki. Od czasu do czasu kup sobie jakiś ciekawy owoc egzotyczny taki jak ananas, mango, papaja, granat, liczi, avocado. Owoce egzotyczne charakteryzują się bogactwem smaków, zapachów i kolorów. Pięknie podane dostarczą żelaza i witamin oraz skutecznie zredukują apetyt na słodycze lub słone przekąski. 



6. Jedz pieczywo pełnoziarniste. Jasny chleb, słodkie bułeczki i rogaliki zastąp chlebem razowym lub żytnim. Dostarczysz w ten sposób organizmowi więcej witamin i składników mineralnych oraz błonnika, który poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego i zapewnia dobrą przemianę materii. Jeśli nie jest to dla Ciebie duży wydatek kup specjalne urządzenie i piecz swój własny chleb! Taki automat pozwoli Ci na codzienne spożywanie świeżego, pachnącego chleba. W każdym dużym markecie kupisz specjalną mieszankę do wypieku chleba razowego lub żytniego (bez konserwantów), którą możesz dodatkowo urozmaicić dosypując pestek słonecznika lub dyni.

 

7. Ćwicz! Tak, to obowiązkowe. Rób coś, żeby się ruszać. 20 minut ćwiczeń dziennie potrafi zdziałać cuda. Dzięki ruchowi przede wszystkim spalisz zbędne kalorie, ale także zdobędziesz energię dzięki której nie będziesz wiecznie zmęczona. Nie musi to być sport wyczynowy. Po prostu wybierz porę dnia kiedy jesteś zmotywowana i energiczna. Spaceruj, idź na rolki lub rower. Zapisz się z przyjaciółką na aerobik lub basen. Bo w grupie zawsze raźniej ;-)


   

Powodzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz